W kolejnym wpisie na naszym blogu, o nauce pisania i rozwoju motorycznym dziecka, opowie nam Pani Monika Strehlau-Kamińska – pedagog specjalny, terapeuta pedagogiczny, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Zawodowo zajmuje się diagnozą i terapią dzieci, młodzieży z różnorodnymi niepełnosprawnościami oraz rozwijającymi się w spektrum autyzmu. Autorka strony Rozwijam. – o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Serdecznie zapraszamy do lektury!

Centrum Terapeutyczne TER-UP

JAK PRZYGOTOWAĆ MAŁE RĘCE DO NAUKI PISANIA?

Nauka pisania większości z nas kojarzy się z wykonywaniem szlaczków, prowadzeniem liter po śladzie, przepisywaniem, kolorowaniem. Po części słusznie, bowiem to jeden z etapów nabywania tej umiejętności. Jeden z ostatnich, ponieważ wymaga już pewnego poziomu kompetencji i rozwiniętej sprawności manualnej. Przejście na ten etap stanowi proces, który zachodzi poprzez różne zabawy i aktywności. Podczas konsultacji rodzice często sygnalizują, że ich dziecko nienawidzi kolorowania i pisania literek, nie potrafi tego robić a jest już w zerówce. Martwią się pierwszą klasą i ilością zadań, w których należy coś zapisać lub zakolorować.

Przyczyn niechęci do pojmowania tego rodzaju aktywności może być wiele, m. in:

  • obniżone lub wzmożone napięcie mięśniowe,
  • trudności z koordynacją wzrokowo- ruchową (czyli wykonywaniem działania pod kontrolą wzroku),
  • mała atrakcyjność zadania (lub brak możliwości wyboru),
  • wada wzroku,
  • nadwrażliwość w obrębie dłoni,
  • wada postawy.

Jeśli posiadamy konkretną diagnozę (np. zaburzenia integracji sensorycznej lub obniżone/wzmożone napięcie mięśniowe), warto wdrażać ćwiczenia, które zaleca specjalista w danej dziedzinie- fizjoterapeuta, terapeuta SI czy terapeuta motoryki ręki.

Istnieje jednak uniwersalny zestaw aktywności, które pozytywnie wpłyną na rozwój motoryki małej u każdego dziecka, bez wyjątku.

  1. Ruch

W ostatnich latach obserwuje się spadek ilości czasu poświęconego na ruch. Dziecko potrzebuje ruchu i często realizuje tę potrzebę np. bujając się na krześle, wstając podczas zajęć, uciekając- takie zachowania mogą mieć różnorodne źródło, obserwuję jednak, że zwykle wynikają one z niezrealizowanych potrzeb. Zabawy na placu zabaw są doskonałą propozycją na spędzanie wspólnie czasu i okazją do ćwiczeń poprawiających nie tylko ogólną sprawność fizyczną, ale i sprawność manualną. Wspinanie się na drabinki, przesypywanie piasku, robienie babek, gra w piłkę, bieganie- wszystko to wzmacnia gorset mięśniowy dziecka, uczy je planowania ruchu i pozytywnie wpływa na ogólną sprawność.

  1. Rower, hulajnoga

Zaplanuj w ciągu dnia czas na rower lub hulajnogę. Jeśli chcesz by Twoje dziecko sprawnie pisało, radziło sobie z zaplanowaniem ruchu, musisz zapewnić mu tego rodzaju doświadczenia. Siła mięśniowa jest istotna nie tylko w zakresie biegania, podnoszenia, wykonywania zadań ruchowych. Siła jest także potrzebna by precyzyjnie i wystarczająco mocno trzymać ołówek czy kredkę.

  1. Marsz do kuchni!

Tak, tak- do kuchni. To doskonały moment na naukę samodzielności, ale i okazja do ćwiczenia różnorodnych schematów manipulacyjnych. Wałkowanie, mieszanie, przelewanie, ugniatanie, krojenie- wszystkie te czynności wykonujemy komponując posiłki, warto by dziecko było uczestnikiem tego rodzaju działań (zdrowo, samodzielnie i ręce też ćwiczą!).

  1. Zabawy manipulacyjne

Wybierając zabawki dla dziecka, staramy się zwracać uwagę na kolory, atrakcyjność. Warto też bliżej przyjrzeć się temu czy zabawa kształtuje funkcje, które nas martwią czyli np. motorykę małą. Na rynku wydawniczym znajdziecie mnogą ilość różnorodnych przewlekanek, wbijanek, korali do nawlekania, szablonów do przerysowania- warto się w nie wyposażyć. Jeśli nie masz tego rodzaju gier w domu, nic nie szkodzi! Doskonale sprawdzi się ryż/kasza umieszczona w misce i różnego rodzaju łyżki, którymi dziecko może przesypywać produkty sypkie. Do ćwiczenia nawlekania świetnie przydaje się makaron typu rurki. Na pewno masz też w domu klamerki, za pomocą których możecie bawić się w przyczepianie. Przelewanie z małych kubeczków do większych i odwrotnie, mieszanie, wyklejanie wzorów za pomocą plasteliny, uczy precyzji ruchu.

Przykładowe pozycje wydawnicze: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0WVz1mUgF4eixtqB52dWzxEGSrtZLeqcjZsdVfb7pgcjEABdEHnB3ztDQn3T8EJCLl&id=2255968731122956

  1. Masy sensoryczne

Ciastolina lub plastelina, to zmory posiadających dywany- warto jednak zorganizować dziecku przestrzeń, gdzie będzie mogło spokojnie bawić się w formowanie kształtów, wyklejanie, smarowanie, lepienie. To doskonała zabawa i stymulacja dotyku oraz normalizowanie siły mięśniowej. Oprócz gotowych mas plastycznych, możecie stworzyć masę solną, piankolinę czy masę nienewtonowską.

Przykładowe przepisy znajdziecie tutaj https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02VuagiR35CQW34D4YKuXjAL5gt5rTjR6mKGdsfM5kz4bRUi4x2hoEbF4KYanQqtiel&id=2255968731122956

Podane wyżej przykłady, to nie tylko dobra zabawa, ale i przygotowanie do nauki pisania. Ważne jest by zachęcać, wyznaczać mniejsze cele (np. fragment rysunku do pokolorowania, rysowanie na zmianę z rodzicem) i chwalić za zauważone postępy. Czas poświęcony na wycinanie, wydzieranie, przyklejanie, to także wartościowy czas- ciekawe prace plastyczne motywują dzieci do działania dużo bardziej niż kolorowanie. Warto też podążać za zainteresowaniami małego przyszłego ucznia (może chce kolorować bohaterów Minecraft lub Psiego Patrolu?).

Obserwacja, dostrzeganie wysiłku, akceptacja błędu- bardzo istotne kwestie kiedy dziecko doświadcza porażek. Nie bądź krytykiem, a wspierającym towarzyszem podróży. Dbałość o relację jest pierwszym krokiem do pokonywania trudności.

Dziecko uczy się przez zabawę i doświadczanie, a systematyczność jest kluczem do wzrostu kompetencji w każdej dziedzinie.

Udanej zabawy!

mgr Monika Strehlau-Kamińska

Pomocna literatura:

  1. Piotrowska-Madej, A. Żychowicz, „Smart hand model- diagnoza i terapia ręki u dzieci”
  2. Giczewska, W. Bartkiewicz, „Terapia ręki w praktyce”