Jak sobie poradzić z emocjami 1 września?
Jest sierpniowy poranek – godzina ósma. W powietrzu czuć rześkość i lekki chłodek. Słońce jest za chmurami. Drzewa i krzewy są intensywnie zielone, niektóre wypalone od słońca. To nie ta sama aura, która była w czerwcu czy lipcu, prawda? Powoli czuć zapach jesieni…
Ja osobiście nosem „zwęszam” szkołę. Z tym, że ja jestem dorosła, a szkoła kojarzy mi się już nieco inaczej. Z organizacją pracy, ze spotkaniem z innymi nauczycielami, z planowaniem wycieczek i programu nauczania. Ale dziecku? Dla dziecka to moment, w którym kończy się beztroska i zaczynają obowiązki. Dzieci, które już idą do drugiej klasy lub kolejnej grupy przedszkolnej, z reguły wiedzą, że w przedszkolu lub szkole jest dobrze, ale nawet dla nich, 1 września bywa trudny. Natomiast maluchy, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z oświatą, nie do końca wiedzą co je czeka.
Pierwszy września większości z nas kojarzy się raczej ze stresem. Przechodząc obok regałów sklepowych w markecie, mijając zeszyty, ołówki, linijki, czujemy dyskomfort. Pomimo tego, że od wielu lat większości z nas to nie dotyczy. Jak sprawić, aby nasze dzieci tego dnia się nie denerwowały?
Oczywiście, nie ma gotowej recepty, wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Jednak mogę nieco podpowiedzieć, jak sprawić, aby było mniej pierwszowrześniowych nerwów. Oto kilka propozycji:
- Zredukujcie stres – presja i napięcie w związku z rozpoczęciem szkoły towarzyszą nie tylko dzieciom. Wiem, że nadmiar informacji ze szkoły, nerwowe kompletowanie wyprawki na ostatnią chwilę lub wiele niewiadomych związanych z rozpoczęciem roku szkolnego, powodują ogromne napięcie. Dlatego Rodzicu ! Pamiętaj, że Twoje emocje mają ogromny wpływ na Twoje dziecko, a więc postaraj się trzymać je na wodzy lub wykonaj to wszystko tak, aby negatywne wibracje nie udzielały się Twojemu dziecku. My dorośli, jesteśmy najlepszym przykładem dla naszych dzieci. Im mniej sami się stresujemy, tym spokojniejsza głowa malucha.
- Odczarujcie obraz szkoły i przedszkola – zachęcam do opowiedzenia dziecku swoich przeżyć związanych ze szkołą lub przedszkolem, pokazaniu zdjęć, czy starych zeszytów, jeśli są gdzieś w pobliżu. Warto pokazać dziecku, że rodzic też kiedyś był w szkole (lub przedszkolu), też się stresował i także miał obawy. Niech temat edukacji pojawia się w waszych rozmowach. To sprawi, że nie będzie to tak radykalna nowość dla dziecka.
- Poznajcie swoją szkołę (lub przedszkole) – w obecnych czasach placówki oświatowe organizują integracje dla nowych uczniów, zapoznanie rodziców i dzieci z wychowawcą, a nawet oferują zwiedzanie szkoły! Myślę, że warto korzystać z tego rodzaju aktywności dla komfortu psychicznego dziecka. Pokażcie dzieciom, że szkoła lub przedszkole, do którego idzie wasz syn albo córka jest ciekawym, dostępnym i bezpiecznym miejscem. Jeśli jeszcze tego nie uczyniliście, bo nie było czasu lub okazji, wybierzcie się chociaż na spacer w pobliżu waszej szkoły lub przedszkola. Zobaczcie jak wygląda budynek, gdzie się znajduje i jaka jest tam trasa z waszego domu.
- Poczytajcie – na rynku istnieje wiele książek, które warto przeczytać dziecku, zanim rozpocznie swoją przygodę z nauką. Pozycje warte uwagi to:
– „Hurra, idę do szkoły” Ingrid Uebe
– „Miś Tuliś idzie do przedszkola” Melling David
– „Franklin idzie do szkoły” Paulette Bourgeois
– Wszystko, co powinieneś wiedzieć, zanim pójdziesz do szkoły” Felicity Brooks
– „Martynka w szkole” Delahaye Gilbert
– „Mikołajek w szkole” René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
– „Pierwszaki z kosmosu” Witek Rafał
I wiele innych.
Czytanie pobudzi wyobraźnię Państwa pociechy – przygody bohaterów pomogą zrozumieć wiele szkolnych i przedszkolnych sytuacji.
- Dzień wcześniej – tego dnia warto zapewnić dziecku więcej aktywności, na przykład wyjście na lody i spacer do ciekawego placu zabaw, wycieczka do zoo, lunapark lub inne atrakcje, które nieco odwrócą myśli malucha o tym, co czeka go jutro. Odrobina rozrywki przyda się każdemu z rodziny, a warto uczcić ostatni dzień wakacji! Po powrocie do domu pomyślcie wspólnie z dzieckiem nad eleganckim ubraniem, a wieczorem poczytajcie ulubioną bajkę do snu, posłuchajcie spokojnej muzyki – wyciszcie się.
- Dzień rozpoczęcia roku szkolnego – rano zafundujcie sobie dobre śniadanie, najlepiej to, co dziecko lubi najbardziej, nawet jeśli jest mniej zdrowe niż zazwyczaj. Ubierzcie się elegancko i razem z dzieckiem udajecie się do szkoły lub przedszkola. Po drodze pobawcie się w gry słowne (na przykład w skojarzenia, w powiedz słowo na ostatnią literę mojego słowa), posłuchajcie ulubionej muzyki lub audiobooka, jeśli jedziecie samochodem.
- Na miejscu – Mamo, Tato – ważne, aby tego dnia być ze swoim ukochanym dzieckiem. Dzięki temu synek lub córka wiedzą, że rodzice są obok. Jednak bądźcie tego dnia nieco na uboczu. Podczas uroczystości rozpoczęcia roku obserwujcie, wspierajcie, ale nie zmuszajcie i nie wyręczajcie dzieci. To nowa i trudna sytuacja, warto być partnerem i ostoją, a nie rodzicem, który przejmuje inicjatywę. A po powrocie, kiedy emocje już nieco opadną, powiedzcie dziecku, że jesteście z nich dumni, że wierzycie w nie i że jesteście pewni, iż sobie doskonale poradzi! Przygotujcie książki, śniadaniówkę i piórnik oraz wszystko inne, co będzie potrzebne na następny dzień. A po południu, może jakiś film lub wyjście na spacer? Niech Wasze dziecko zdecyduje, to jego dzień !
Powyższe rady są nieco uniwersalne. Sprawdzą się w momencie pierwszego kontaktu z nową instytucją, ale także warto je wprowadzić w życie nawet wtedy, gdy dziecko wraca po prostu po wakacjach do szkoły lub przedszkola.
Życzę wszystkim rodzicom i ich dzieciom, aby nadchodzący nieubłaganie 1 września był owiany tylko dobrymi emocjami, celebrujcie każdą chwilę, ponieważ już niedługo zostaną wam wspomnienia, a mroczny czar 1 września zostanie daleko za Wami.
Zwrócę się też do nauczycieli, pedagogów i innych osób, które na co dzień pracują w edukacji. Niech nowy rok przyniesie satysfakcję z wykonywanej pracy, a owocem tego niech będą uśmiechy dzieci i rodziców. Ja wracam z tą myślą i mam nadzieję, że kolejny rok szkolny będzie pełen pozytywnych przygód !
Aneta Szulc